Małgorzata Szumowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego kina. Wyrazista i niezależna, w wywiadzie z Agnieszką Wiśniewska odkrywa przed nami każde oblicze jej drogi do sukcesu. W październiku powraca z kolejnym filmem Twarz. Wywiad dla Krytyki Politycznej to rozmowa jeszcze sprzed czasów Body/Ciało. Jednak w książce wielokrotnie usłyszymy o poprzednich produkcjach min. o Sponsoringu. Agnieszka Wiśniewska porusza tematy takie jak relacje rodzinne, macierzyństwo, a nawet stosunek reżyserki do każdego z wykładowców na PWSFTiT. Wywiady- rzeki bywają smętne, a końcówki nie raz są niedozniesienia. Jednak tym razem z radością stwierdzam, że to było najprzyjemniejsze 200 stron jakie miałam okazje przeczytać, dodatkowo urozmaicone zdjęciami z życia reżyserki i planów filmowych.
Małgorzata Szumowska odkrywa przed nami świat daleki od powszechnych wyobrażeń. Jak mówi sam tytuł kino to szkoła przetrwania, miejsce gdzie tylko silne kobiety maja szansę, by dorównać mężczyzną. Powoli maluje przed nami obraz osoby dalekiej od ideału, przewrotnej, a jednocześnie wrażliwej na puls społeczeństwa. Każdy z jej filmów to dokładna konstrukcja. Szumowska emocjami buduje dzieła doceniane w Berlinie, Cannes i Toronto i na całym świecie. Droga jaką przebyła od czasów Ciszy to konkretne etapy w jej życiu, bo jak sama mówi często utożsamia się ze swoimi filmowymi bohaterkami. Szumowska nie szczędzi krytyki swoim dziełom, nie ukrywa błędów. Bywa cyniczna i do bólu bezpośrednia. Jej postawa wielokrotnie budzi u czytelnika niezrozumienie. Agnieszka Wiśniewska wręcz nachalnie wymusza deklaracją zaangażowania społecznego jednak Szumowska wciąż wydaje się być bierna.
Swą szczerością szokuje nie tylko w kwestii kina. Jej stwierdzenia i osądy na tematy takie jak aborcja, czy stosunek do Kościoła wydają się być typowe dla takiej artystki. Choć reżyserka twierdzi, że nie ma jasno określonych poglądów jednocześnie podkreśla jak ważna jest równowaga między tłem społecznym, a resztą filmu. Kreując przed czytelnikiem swój silny, kobiecy wizerunek uchyla rąbka tajemnicy festiwalowych przygód i życia na planie. Twórczość Małgorzaty Szumowskiej mimo szeregu prestiżowych statuetek ma wiele krytyków. Ja jednak w tej rzekomej pseudo poetyckości widzę wiele intymności i kobiecego spojrzenia na świat. Pozostaje mi już tylko cierpliwie czekać do października na kolejne fenomenalne dzieło.